Przejdź do treści

JOANNA IMIELSKA | Pamięć semantyczna

Otwarcie wystawy: 24.10.2022 o godz. 18:00
Galeria AT (UAP), ul. Solna 4, Poznań
www.galeria-at.siteor.pl 
Wystawa czynna: do 04.11.2022 w godz. 15-18

Joanna Imielska (ur. 1962); w latach 1983-1988 studiowała w PWSSP w Poznaniu. Dyplom uzyskała w pracowni rysunku profesor Izabelli Gustowskiej. Od 1989 roku pracuje na poznańskim Uniwersytecie Artystycznym, obecnie prowadzi pracownię rysunku na Wydziale Edukacji Artystycznej i Kuratorstwa. Jest autorką kilkudziesięciu wystaw indywidualnych oraz brała udział w wielu wystawach zbiorowych w Polsce, Niemczech, Belgii, Holandii, Hiszpanii, Francji, Czechach, Serbii i USA. 

Joanna Imielska realizuje prace w obszarze malarstwa, rysunku, obiektu, sięga po techniki kolażu, prolażu, rolażu, warstważu, chiasmażu, które opisał Jiří Kolář w swojej książce Słownik metod. Skrzydlaty osioł. Do ważniejszych tematów jej twórczości należy refleksja o naturze czasu. Czasu, będącego dla artystki refleksją personalną, jak i traktowanym w kontekstach szerszych, które obejmują również sfery cykliczności czy medytacji. Odgrywa on w jej pracach także istotną rolę w samym procesie twórczym. Wyraźnie to widać w ręcznie pisanych tekstach, w liniach tuszem kreślonych rysunków, w tysiącach dotknięć tego pismo-obrazkowego stenogramu. 

O wystawie prezentowanej obecnie w Galerii AT artystka mówi: „w Pamięci semantycznej ważne są takie pojęcia jak archetypiczność, geologia, archeologia i ekologia. Materię prac stanowią listy bliskich mi osób, z których buduję obiekty-kolaże, tworzę abstrakcyjny system znaków, słów, zdań, symboli i gestów, eksponuję współzależność tekstu i obrazu. Na pozostawionych śladach odciskam swój ślad – tworzę teraźniejszość dla tych, którzy nadejdą po mnie. Każda teraźniejszość bowiem, czy obecna, czy przyszła, jak twierdził francuski archeolog Laurent Olivier, składa się zasadniczo z  palimpsestu wszystkich trwań z przeszłości, które zostały zapisane w materii. Tym razem wydobyłam z chaosu rzeczy odnalezionych listy bliskich mi osób, najstarsze są z lat 50-tych, nie wszystkie pisane są do mnie. Listy, które do pewnego momentu były nieobecne w mojej pamięci, po latach nabrały szczególnej wartości, ukryte jest w nich jakieś zadziwiające piękno, okruchy życia, cząstka osoby, która je napisała, zapach nienależący do tu i teraz, kolor zżółkniętej kartki… zawarte są w nich słowa różne, bliskie, obce, podejrzliwe, pełne miłości i samotności, są słowa, które cieszą i te, które bolą, intymne, informujące, zawiadamiające. Dzięki listom odtworzyłam wiele obrazów z przeszłości, ponownie nawiązałam metafizyczną relację z ich autorami, ale jednocześnie uświadomiłam sobie, że pamięć wcale nie posiada nieograniczonej pojemności i czasu przechowywania informacji, że przeciwstawnym pojęciem pamięci jest zapominanie. Te dwa słowa: pamiętam i zapominam – stanowią jednocześnie opozycję, uzupełnienie i całość. W pracach kluczową rolę odgrywają relacje między obrazem i tekstem, są bardzo silne i wielopłaszczyznowe. Zanim powstał język pisany królował obraz, to on wyrażał myśli i kształtował przekaz”.  

  • Autor: Piotr Grzywacz
  • Opublikowano: 17.10.2022, 11:50
  • Ostatnia edycja: 17.10.2022, 15:35