Przejdź do treści

Raman Tratsiuk

Permanentne odbicia

wernisaż: 14 listopada, godz. 20:00

Spotkanie z artystą, które poprowadzi dr Anna Borowiec – 15 listopada o godzinie 19:00.

Wystawa w Muzeum Narodowe w Poznaniu, The National Museum in Poznań w zabytkowej części – wstęp wolny.

Wystawę będzie można zobaczyć 15.11 w godz. 10:30-16:00
oraz 16.11 w godz. 10:30-15:00
więcej informacji:

https://www.facebook.com/events/2455761861372409/

Na wystawie Ramana Tratsiuka „Permanentne odbicia” zaprezentowane zostaną obiekty, które powstały w wyniku fascynacji artysty fotografią utylitarną, przypadkową, szczególnie taką, w której fotografujący, z reguły przysłonięty aparatem, w sposób nieświadomy odbija się w fotografowanym przedmiocie. Powstający od 2013 roku projekt składa się z kilkudziesięciu luster, na które nadrukowano, wykorzystując technikę serigrafii, przetworzone obrazy fotograficzne. Są to tzw. wizerunki nieuświadomione – odnalezione przez autora pośród zdjęć przedmiotów wystawianych na internetowych serwisach aukcyjnych.
Kilka lat temu uwagę artysty przyciągnęły zdjęcia luster przeznaczonych do sprzedaży. Przyglądając się tym fotografiom w zbliżeniu, zaczął dostrzegać ich fenomenologiczny wymiar. Choć zdjęcia te służyć miały wyłącznie zaprezentowaniu sprzedawanego obiektu – lustra, za każdym razem utrwalały także sam akt fotografowania, fotografującego i elementy przestrzeni. Niektórzy autorzy zdjęć za wszelką cenę próbowali ukrywać własne twarze i tożsamość, manipulując ustawieniem ciała oraz aparatu. Inni po prostu nie dostrzegali obrazu utrwalonego w lustrze, a przez to niejednokrotnie odsłaniali nieświadome i utajone kompozycje fotografii. Fotografowane lustra odsłaniały coś, co paradoksalnie podmiot fotografujący chciał za każdym razem ukryć – prywatną sferę miejsca. Te przypadkowe zdjęcia ukazywały między innymi przestrzenie pustych podwórek, stare pokoje wypełnione bibelotami, biura, korytarze czy wnętrza likwidowanych mieszkań. Ujawniały także obserwatorów aktu fotografowania albo po prostu obecne w tym miejscu zwierzęta.
Zaprezentowane na wystawie lustra artysta kupował przez ostatnich kilka lat, korzystając z internetowych serwisów aukcyjnych. Wybierał te, których zdjęcia zawierały ten właśnie akt negocjacji widzenia ludzkiego i nie-ludzkiego. Następnie poddawał je procesowi autorskiego przetworzenia, tym samym ujawniając zapisane na nich mentalne obrazy pamięci. Istotny stał się dla niego sam proces pozyskiwania i modyfikowania cyfrowej fotografii. Poprzez artystyczną ingerencję zmienił techniczną ontologię dających się powielać w nieskończoność digitalnych odwzorowań w materialny obiekt, którego nie można skopiować. Lustra te nie utraciły jednak swej zdolności do odbijania obrazów. Wciąż można się w nich przejrzeć, odnajdując swoje odbicie w przestrzeni zatrzymanego w kadrze wizerunku.
  • Autor: Piotr Grzywacz
  • Opublikowano: 12.11.2019, 14:15
  • Ostatnia edycja: 12.11.2019, 14:17