Przejdź do treści

Wernisaż wystawy:

03/10/2024 o 19:00,
wstęp wolny

Wystawa czynna do: 

03/11/2024

Centrum Sztuki Współczesnej
Zamek Ujazdowski
Jazdów 2, 00–467 Warszawa

Słowniku języka polskiego można odnaleźć treściwą i klarowną definicję terminu „autopsja” – to akt bezpośredniego zauważenia, osobista obserwacja lub nawet sekcja zwłok. Podobnie jak autopsji można poddać ciało, tak artysta może poddać autopsji własne dzieło.

W kontekście wystawy Pawła Napierały Autopsja A.D. 2024 ważne jest sięgnięcie do zapomnianych źródeł obrazu w rozumieniu Hansa Beltinga. Nie są nimi podobieństwo, lecz zastąpienie nieobecnego ciała obecnym obrazem. Ta antropologiczna koncepcja sięga głębiej niż semiotyczna definicja znaku. Poprzez wykorzystanie „ocalałych” fragmentów płótna, kurzu, desek, kartonu, obraz staje się nowym miejscem (medium) dla nieobecnego (zmarłego) ciała.

Paweł Napierała, który łączy pracę historyka sztuki, konserwatora zabytków, biegłego i malarza, pragnie stworzyć „pracownię konserwatorską”. Ma to być przestrzeń, która nabiera sterylności przypominającej laboratorium, a także mistycznego, duchowego wymiaru. Byłoby to miejsce niejednoznaczne, gdzie obiekty są „leczone”, gdzie przywracana jest im godność. Może proces ten jest odwrotny? Może poddawane są one „torturom”, gdyż chcą się zestarzeć, nawet zniknąć? A my im na to nie pozwalamy.

Punktem wyjścia jest styl galerii typu white cube – wzorcowe wnętrze, które samo w sobie wydaje się prowokować do estetyzacji prezentowanych dzieł. Artysta podąża w kierunku przekroczenia tej granicy, pragnie zaangażować widza, potraktować go jako partnera i otworzyć mu drzwi do innych kontekstów niż tylko wystawiennicze. Chce wzbudzić w nim doświadczenie duchowe, wywoływane przez płótno i jego fakturę – materię delikatną i narażoną na uszkodzenia. Chodzi o to, by zaprezentować widzowi perspektywę, która pozwoli mu spojrzeć na obrazy inaczej niż poprzez dyskursy estetyki i historii sztuki, w których nasze myślenie o obrazach jest zakotwiczone.

Zmiana sposobu postrzegania obrazu ma postawić odbiorcę wobec konieczności rozstrzygnięcia, czy to, na co patrzy to obiekty zachowane z przeszłości, czy też wykreowane w teraźniejszości. Wystawa to także osobiste doświadczenie jej autora oparte na stosunku do sztuki, konserwacji, pracowni malarskiej i konserwatorskiej.

  • Autor: Piotr Grzywacz
  • Opublikowano: 12.09.2024, 14:35
  • Ostatnia edycja: 12.09.2024, 14:35