Wernisaż: 11 czerwca, godzina 18
Fundacja im. Julii Woykowskiej (Wolnica 7/8, Poznań)
Czas trwania wystawy: 11-30.06.2024
Marcelina Wajdziak
dr Justyna Ryczek
Martyna Baranowicz
Gosia Bartosik
Ewa Cieniak
Iwona Demko
Anna Zajdel // Atakamakata
W starożytności menstruacja miała charakter magiczny, uznawana była za proces przemiany o charakterze duchowym i religijnym. Dopiero, gdy pojawiła się wiara judeochrześcijańska krew menstruacyjna została powiązana z grzechem Ewy, była uważana za klątwę rzuconą na kobiety. W Starym Testamencie istnieje fragment wskazujący na bezwzględny zakaz współżycia z miesiączkującą kobietą: „Mężczyzna, który obcuje cieleśnie z kobietą w czasie jej miesięcznego krwawienia i odsłania jej nagość oraz obnaża źródło jej upływu krwi, a ona też odsłoni źródło upływu krwi swojej, to oboje zostaną wytracenia spośród swego ludu.” (III Mojż. 20:18). W późniejszych epokach przekonania o menstruacji ścierały się ze sobą. Jednak silne oddziaływanie religii abrahamowych na kulturę może być przyczyną do tego, że menstruacja wciąż uznawana jest za temat tabu unikany w publicznej dyskusji. Skutkuje to poczuciem wstydu wśród osób menstruujących, a także budzi negatywne emocje. Krwawienie miesiączkowe jest naturalnym procesem biologicznym wpływającym na wiele aspektów w organizmie człowieka, a jego obecność świadczy o dobrym stanie zdrowia. Aby podkreślić znaczenie menstruacji i zwiększyć świadomość wspólnotowego charakteru tego procesu, stworzyłam przestrzeń do gromadzenia różnorodnych doświadczeń z nim związanych. Lisa Tickner pisała: „Co innego żyć w ciele kobiety, a co innego oglądać je, będąc mężczyzną. Nawet Wenus z Urbinomiała miesiączkę, co doskonale wiedzą kobiety, a o czym zapominają mężczyźni”.* Uważam, że należy znormalizować „okresowe historie”, ponieważ unikanie rozmowy o menstruacji sprawia, że zalewa nas krew.
* L. Tickner, The Body Politic: Female Sexuality and Women Artists Since 1970, „Art History” 2, 1978, s. 239
Marcelina Wajdziak