15-29 luty 2024
Maria de Luna, 3 – 50018 Saragossa, Hiszpania
Dorota Januszek, doktor Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, jest doktorem sztuk pięknych i specjalizuje się we wzornictwie przemysłowym. Na wystawie prezentuje obiekty, które pierwotnie nie zostały stworzone jako dzieła sztuki, nie miały aspiracji estetycznych ani nie towarzyszył im zamiar wywoływania emocji. Przedmioty, których większość z nas prawdopodobnie nigdy by nie zobaczyła, są wynikiem badań z wielu dziedzin: onkologii, neurologii, radioterapii, materiałoznawstwa itp. Obiekty, których funkcjonalność, tj. specyfikacje projektowe, określiły ich formalny wygląd.
Ta seria unieruchomionych twarzy, podobnych do siebie, składa się z plastikowych struktur dostosowanych do konkretnych osób. Maska jest przedmiotem ukrycia osoby, ale prezentowane tutaj maski nie mają na celu uczynienia osoby niewidzialną lub zapewnienia anonimowości. To maski, które towarzyszą w drodze powrotnej do zdrowia, choć z tekstów dołączonych do eksponatów dowiadujemy się, że nie ma „drogi powrotnej”, że po leczeniu w człowieku zachodzi przemiana i nie widzimy już tego, co nas otacza w ten sam sposób.
Takie obiekty, poza kontekstem szpitala, prezentowane w przestrzeni wystawienniczej, pozwalają na inną interpretacje. Na pierwszy rzut oka widać, że dzięki termoformowaniu płaski arkusz siatki na bazie polimerów przybrał kształt twarzy i głowy konkretnej osoby. Jak delikatna tkanina, która otula oblicze. Tylko znaki narysowane na plastiku wyraźnie zakłócają estetykę obiektu i ujawniają jego funkcję.
Ta wystawa wpisuje się w stuletnią tradycję, która sięga Duchampa i jego ready-made lub objet trouvé. Różnica polega na tym, że artyści sto lat temu wykorzystywali w swoich instalacjach przedmioty produkowane masowo, podczas gdy w tym przypadku prezentowana jest seria obiektów stworzonych w powtarzalnym, ale zindywidualizowanym procesie. W ten sposób są one nie tylko odbiciem osób, które przeszły leczenie, ale także odbiciem naszych czasów.
Kuratorzy:
Francisco Javier Galán Pérez i Anna Biedermann