5.10 – 11.10. 2023
Kuratorzy: Agata Nowak, Adam Nowaczyk
Galeria Szewska 16, ul. Szewska 16
Wystawa poplenerowa prezentuje „skromny” z konieczności wycinek obejmującego 150 prac bogatego dorobku młodych twórczych osób reprezentujących większość średnich szkół plastycznych w Polsce. Autorzy to zarówno laureaci odbywającego się w ramach Pleneru konkursu o indeksy na Wydział Malarstwa i Rysunku Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu jak i szczególnie wyróżniające się indywidualną postawą osoby twórcze. Efekt to konsekwencja spotkania osób dopiero co kształtujących swoje wyobrażenie kondycji obrazu malarskiego z perspektywą poznańskich pedagogów prof. Andrzeja Leśnika, dr Agaty Nowak oraz niżej podpisanego. Wystawa ujawnia ogromny potencjał twórczy tych młodych osób, ich afirmatywny stosunek do natury, malarstwa, idei pejzażu, których rozwój mam nadzieję, przyniesie zaskakujące dla nich samych rezultaty artystyczne, a nam da możliwość zobaczenia nowego inspirującego twórczego głosu.
Adam Nowaczyk
Pierwszy raz na plenerze z licealistami byłam w 2019 roku. Przed pandemią. Wtedy chyba nie do końca zdawałam sobie sprawę z tego, jak potrzebne i wartościowe jest to wydarzenie. Wpisywało się owszem w szereg wydarzeń artystycznych tych, które się dzieją rytmicznie, cieszą się zainteresowaniem, są inspirujące. Choć przyznam, że sama nie lubię tych porównań – „świata przed i po pandemii” – sama teraz takiego porównania użyję. Pandemia brutalnie nasz świat zweryfikowała. Widać to na każdym kroku: w naszych domach, nawykach, ale także w różnego rodzaju przedsiębiorstwach czy w ilości nieistniejących już firm. To niewiarygodne, ale na plenerze (dodam że w gorącym czasie przedwyborczym, podczas rozlicznych niepewnych sytuacji na arenie międzynarodowej) zupełnie zapominałam, że żyjemy już w „innym świecie”. A plener po pandemii trwa nadal, niezmiennie, niestrudzenie. Jest jak dobrze prosperująca firma, która wyszła z tego zawirowania cało. I tu warto zadać sobie pytanie: Dlaczego?
Plener opiera się na genialnym pomyśle, którego autorką była pani śp. Krystyna Drążkiewicz. Niezmiennie od samego początku przyświeca jemu nadrzędna misja – postawienie na rozwój młodego człowieka.
W tym roku plener tworzą zaangażowani, jak zawsze, ludzie: począwszy od pana dyrektora Liceum Plastycznego w Kościelcu Krzysztofa Pawlaka, który już od wielu lat czuwa nad jego każdym detalem; przy współpracy z pracownikami Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu: prof. Andrzejem Leśnikiem, dr. hab. Adamem Nowaczykiem. Opieką otoczyli uczniów także nauczyciele Liceum Plastycznego w Kościelcu: p. Rita Drabina, p. Marta Sztuba i p. Jacek Chodorowski. Plener współorganizują pracownicy Stowarzyszenia na rzecz Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Kościelcu „w Koło sztuki”. To zaangażowanie również pracowników z Urzędu Gminy i Miasta Rychwał oraz fundacji Most the Most. Cieszę się, że w tym roku ponownie mogłam dołączyć do grona tych osób i podzielić się swoim doświadczeniem artystycznym z plenerowiczami.
Wieś oddalona około 100 kilometrów od środka Polski to logistycznie dobre miejsce na spotkanie licealistów z różnych zakątków naszego kraju. Oprócz charakterystycznych dla klasycznego pejzażu: nieba, drzew, lasów, pól, traw w okolicach wsi Grochowy jest niezliczona niemalże mnogość motywów malarskich. Na obrazach pojawiają się zwierzęta i okoliczne zabudowania, w tym budynki gospodarcze czy pobliskie szklarnie. Inspirująca jest też często tafla wody w pobliskim stawie. Wrażliwe oko młodych malarzy dostrzega tę złożoność, co przejawia się w pierwszych malarskich propozycjach, plenerowych szkicach. To one są pierwszym śladem zaistnienia przyszłego obrazu. Pejzaż konstruuje się choćby w proporcji ziemi w stosunku do nieba czy zależności światła i cienia. Już te proporcje budują treści w obrazach.
Na plenerze od rana do późnych godzin wieczornych, przerwane rytmami posiłków, toczą się rozmowy o sztuce. Nie sposób ich przywołać. Wynikają z reakcji na to co, dzieje się na płótnach – na kolor, kształt, światło – na składowe, które tworzą formę. To dla nas pedagogów niezwykle budujące, kiedy młodzi adepci sztuk plastycznych w wyniku tych rozmów, uwrażliwiają się i powoli otwierają swoją świadomość na istotę obrazu. Zaczynają rozumieć, jak to ciekawie ujął w 2015 roku śp. prof. Ireneusz Domagała w katalogu towarzyszącym plenerowi, że możliwość pędzla jest nieograniczona. Jest siła w kropli farby i koloru. Jak sami przyznają, już pod koniec pleneru widzą w sobie początek tej przemiany. Oprócz wytrwałej, codziennej pracy malarskiej, przyczyniają się do tego również systematyczne, wieczorne zajęcia z rysunku. Dodają im odwagi w działaniach plastycznych.
Uczestnicy podkreślają w rozmowach, że forma konkursu plenerowego jest najlepszym rozwiązaniem. Komisja składa się z pedagogów, którzy pomagali im przy pracy, torowali drogę, uświadamiali. To daje poczucie zrozumienia i sprawiedliwej, całościowej oceny ich działań.
Plener to dla nich czas bez szkoły i innych obowiązków. To moment przede wszystkim na malarstwo, na uwrażliwienie oka na otaczający świat, na rozszerzenie swojej świadomości artystycznej, wreszcie na odkrywanie siebie i również na konfrontację z rówieśnikami z zupełnie innych środowisk artystycznych. Przy okazji to czas obcowania z realnym światem, przyrodą przy rezygnacji z tzw. „elektronicznych pochłaniaczy czasu”. I przez to również, to czas bezcenny.
W tym roku dodatkowo nowości technologiczne przywieźli ze sobą sami właściciele Apa Polska, firmy produkującej przybory malarskie marki Renesans. Oprócz historii niektórych pigmentów, uczniowie dowiedzieli się jak np. używać dostępnych od niedawna na polskim rynku ręcznie robionych farb w formie sztabek tworzonych na bazie oleju lnianego czy też farb olejnych rozpuszczalnych w wodzie. Jak sami stwierdzili niedzielny wykład był dla nich pomocny, ciekawy i stał się jednocześnie chwilą odpoczynku od wytężonej pracy.
Choć jestem artystką i nauczycielem akademickim, właściwie z biznesem nie mam nic wspólnego, mam nadzieję że nikt nie pogniewa się jeśli powiem, że dziś Ogólnopolski Plener Rysunkowo-Malarski im. Krystyny Drążkiewicz dla najzdolniejszych uczniów najstarszych klas liceów plastycznych to już marka. W przyszłym roku odbędzie się jego jubileuszowa, trzydziesta edycja. Z pewnością warto będzie wziąć w niej udział.
Aha, i co ważne, w tym roku dodatkowo wrzesień zrobił nam przysługę. Dwa jego ostatnie tygodnie były wyjątkowo słoneczne i bezdeszczowe, a temperatura osiągała czasami ponad dwadzieścia siedem stopni Celsjusza. Choć w cichości, mam wrażenie, że to też było doskonale zaplanowane…
dr Agata Nowak, Uniwersytet Artystyczny im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu