SYMULAKRY
Piotr Barłóg
Muzeum Śremskie
13.05-11.06.2023
Punkt jest najprostszym znakiem graficznym. Zbiór punktów tworzy nie tylko kompozycję, ale przede wszystkim informację zakodowaną w grafice. Z kolei grafikę jako przestrzeń dwuwymiarową, postrzegamy jako jej pełnowartościowe, trójwymiarowe rozwinięcie.
Tę czysto fizjologiczną percepcję, potrafimy dodatkowo wzbogacić o znany nam system kulturowych znaczeń, co leży u podstaw komunikacji. Dostrzegamy narrację w abstrakcji, ale także abstrakcję w narracji.
Wyjaśnienie pojęcia symulakrów nie jest łatwe, można jedynie do niego zachęcać, odżegnując się tym samym od udzielania powierzchownych i zapewne błędnych odpowiedzi. Ja sam dotarłem do tego terminu zupełnie nieoczekiwanie ─ poszukując znaczenia znaku w plastyce. W jakim stopniu odwzorowanie rzeczywistości staje się jej uproszczonym kodem? Czy podmiotowy jest sam znak, czy też informacja w nim zawarta? A może raczej tylko jej reprezentacja? Czy rodzi to dewaluację pojęć, czy też przeciwnie ─ stawia zupełnie nowe pytania i wyzwania?
W relacjach między grafiką a przestrzenią można dostrzec pewne analogie do tych pomiędzy rzeczywistością fizyczną i metafizyczną. Ich obecność w sztuce była i jest wyrazem oswajania z nieznanym, próbą powiązania sfery profanum z sacrum, świadomości z podświadomością ─ sposobem budowania i wyrażania archetypów. Motywy figuratywne nadal uczestniczą w tym procesie, mimo że uważamy to dziś za swego rodzaju anachronizm ─ projekcję naszych antropocentrycznych rojeń.
Jak rozumiemy dziś sens wizerunku w kontekście jego wielokrotnej reprodukcji, która na dobre zmieniła dotychczasowe pojmowanie kopii? Jaki jest faktyczny związek figury z formą? Czy byty te stają się ze sobą tożsame, czy też trwają zgoła niezależnie we wzajemnej opozycji? Czy pamięć przestrzeni i jej odczucia wiążemy w jakiś sposób z figurą, jako naturalnym punktem wszelkiego odniesienia? Czy rzeczywiście możemy wyzwolić się z tej pierwotnej perspektywy?
Tekst, plakat i fotografie: Piotr Barłóg