KATARZYNA KLICH
ECHO
Otwarcie wystawy 24.03.2023 g. 18.00
Wystawa czynna do 14.04.2023 w g. 15-18
Katarzyna Klich (ur. 1976); studiowała grafikę i malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu (1996-2003). Obecnie prowadzi XI Pracownię Rysunku w UAP. W sztuce zajmuje się przede wszystkim malarstwem, rysunkiem, tworzeniem obiektów przestrzennych. Prace prezentowała na kilkunastu wystawach indywidualnych oraz zbiorowych m.in. w Facultad de Bellas Artes, Cuenca, Hiszpania, w Galerii Nowa, Poznań, w Galerii Miejskiej, Mosina, w Państwowej Galerii Sztuki, Sopot, w Galerii Bielska BWA, Bielsko Biała, w Galerii Miejskiej Arsenał, Poznań, w Galerii El, Elbląg, w Galerii XX1, Warszawa, w Muzeum Współczesne, Wrocław, w Galerii Camden Arts Centre, Wielka Brytania, w Galerii Wozownia, Toruń. Mieszka i pracuje w Poznaniu.
Od wielu lat podstawowymi mediami w wypowiedziach artystycznych Katarzyny Klich były rysunek i malarstwo, z tym że pojęcie „malarstwo” traktowane także jako punkt wyjścia do strukturalnego aranżowania przestrzeni. Tworzyła cykle rysunkowe, wykonywane węglem, nawiązujące do postaci człowieka, jak i szeroko rozumianej natury. Do budowania swoich obrazów i obiektów przestrzennych, używa najczęściej drewna, węgla, popiołu, ziemi, szkła. Można powiedzieć, że podstawowym problemem sztuki Katarzyny Klich jest ciągły egzystencjalny proces rozpadu, zniszczenia, przemiany zachodzący w naturze. O swojej sztuce autorka pisała: „Moje żywe formy są częścią natury, istnieją w niej w sposób rzeczywisty. Są tak nietrwałe, jak gubiony naskórek. Odnoszą się do przemienności i przemijania świata.[…] W samym cyklu natury istnieje granica, za którą wszystko się rozpada jednocześnie tworząc nową formę. Moment przeobrażania się żywej i martwej tkanki jest ‘zawiesiną’. Sama granica jest zjawiskiem zmiennym w nieustannym ruchu, by ją utrzymać trzeba doświadczyć z dwóch stron, a więc nieustannie przekraczać.” W pracach artystki, ostatnio tworzonych instalacjach obiektowych, ważna jest symbolika przemiany, która następuje np. w procesie spalania drewna, czy tworzenia obiektów ze szkła. Wyraźnie artykułowała to w pracy prezentowanej jakiś czas temu w Galerii EL, której, jak się wydaje, mottem przewodnim była sentencja Jerzego Ludwińskiego, mówiąca, że obraz jest tylko krótkim momentem w całym procesie i chwilę po swoim powstaniu już nie jest tym samym. W kontekście obecnej wystawy w Galerii AT pt. „Echo” artystka pisze enigmatycznie: Układanie, przenoszenie, przemieszczanie, dotykanie. Gromadzenie, Ściana. Wnętrze, miejsc i przedmiotów. Ostre, miękkie, chropowate, kaleczące, płynne. Puste. Czeluść. Pamięć. Czas. Ślad. Zapewne tylko w ten sposób może obecnie zwerbalizować to co jest tak naprawdę nie do wypowiedzenia, czy utrwalenia w rozwiniętej formie na piśmie, a dotyczy intymnego, personalnego procesu twórczego, doświadczania sztuki, w akcie anektowania przestrzeni galerii, instalowania w niej swoich prac / obiektów.
Wystawa pt. „Echo” jest drugim pokazem twórczości Katarzyny Klich w Galerii AT (Miejsce, 2016).
Galeria AT, ul, Solna 4