Przejdź do treści

CZAS ODZYSKANY – PAMIĘĆ I UCZESTNICTWO
Prezentacje sztuki współczesnej – rzeźby, instalacje, działania
ORLA ART POINT – PUNKT SZTUKI ORLA

Organizatorzy: Uniwersytet Artystyczny im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu, Fundacja Nowa UAP, Gmina Orla, Gminny Ośrodek Kultury w Orli, Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego

Honorowy Patronat Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu

HARMONOGRAM:
19. 09 – przyjazd uczestników projektu
20 .09 – wstępne przygotowania, ustalenia i decyzje związane z miejscami działań i ekspozycji.
21 – 24. 09 – działania warsztatów ceramicznych
21 – 24. 09 – działania warsztatowe w przestrzeni publicznej 

Przez cały czas pobytu trwają prace realizacyjne uczestników projektu traktowane jako otwarty proces. 

FINAŁ 

24. 09. godz. 12:00 – kilkugodzinna akcja Teatru Rzeźby Brygady Pigmaliona – Wiesław Koronowski (przed synagogą)

– prezentacja działań warsztatowych – Użycie siły – Janusz Bałdyga

– budowa pieców węgierskich i butelkowych – rozpoczęcie procesu wypalania – Piotr Mastalerz

25. 09., godz. 12:00   – Otwarcie wystawy  Czas odzyskany – wernisaż, prezentacja prac uczestników projektu, oprowadzanie (wnętrze synagogi).
– godz. 16:00  – konferencja Sztuka współczesna poza centrum.
– godz. 19:00 – koncert Targanescu Trio

Uczestnicy projektu: (artyści, pracownicy Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu, Politechniki Białostockiej w Białymstoku)
prof. Janusz Bałdyga
prof. Rafał Górczyński
prof. Wojciech Hora
prof. Karolina Komasa
dr Daniel Koniusz
prof. Wiesław Koronowski Brygady Pigmaliona – uczestnicy: prof, Jarosław Bogucki, prof. Igor Mikoda, prof. Rafał Kotwis, dr Marcin Radziejewski
prof. Maciej Kurak
dr Piotr Mastalerz
prof. Jarosław Perszko – Politechnika Białostocka
Targanescu Trio – koncert
autorka opisów: Dorota Perszko-Sosnowska


„Prawda dzieła jest w jego zgodności z czasem”

—Włodzimierz Borowski

Słowo synagoga odpowiada hebrajskiemu bejt kneset co można tłumaczyć jako dom zgromadzenia a więc miejsce spotkań, wymiany myśli i sprawowania obrzędów religijnych. Wielka liczba określeń synagogi wynika z jej wielofunkcyjności.


Na tych cechach opieramy refleksję dotyczącą synagogi jako inspiracji działań artystycznych współczesnych artystów wywodzących się z poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego.
Synagoga jako źródło inspiracji kieruje wektor naszych zainteresowań ku przyszłości zakotwiczonej w rozpoznawanej przez nas historii Orli. Niewątpliwie dominuje historia prosperity społeczności Żydów orlańskich (kaflarnia Wajnsztejnów) w otoczeniu rdzennej ludności prawosławnej.
Synagoga pozbawiona zwojów Tory i bimy stanowiącej kluczowe miejsce obrzędów religijnych nie stanowi przestrzeni sacrum ale mimo wszystko w jej architektonicznym charakterze i pamięci przywołanej śladami świetności (freski, bogactwo sklepienia) i zniszczeń, zakodowana jest powaga skupienia wobec społeczności która odeszła.
Z jednej strony chcemy odwołać się do materialnego potencjału przestrzeni z drugiej do żywej pamięci o miejscu i ludziach.
Otwarta formuła nie pozwala na przedstawienie precyzyjnego projektu ale w chwili obecnej jesteśmy w stanie przedstawić założenia i strategie działania jego uczestników. Obecność artystów UAP ma charakter warsztatowy w tym sensie że realizacja prac będzie miała charakter otwartego, dostępnego dla publiczności procesu. Naszym zamierzeniem jest włączenie w te procesy mieszkańców Orli.
Wnętrze synagogi traktujemy jako obszar wobec którego należy zachować należny mu respekt. Stąd wynika tendencja do użycia materiałów elementarnych spójnych z zastanymi w Orli. Myślę o materiałach i substancjach o podstawowym i symbolicznym znaczeniu jak kamień, glina, drewno, stal ale też dźwięk i światło które wydaje się istotnym elementem łączącym realizacje kilku artystów uczestniczących w projekcie.
Janusz Bałdyga

Wystawa Czas odzyskany – (przestrzeń synagogi)


Jarosław Perszko

A  H-K  12/30 

(seria 12 z 30 obiektów z cyklu Ślady zwielokrotnione, aluminium, 180 x 64 x 3 każda, drewniana rama 750 x 294 x 16 cm, 2013/2021)

Instalacja złożona z dwunastu płaskorzeźb odlanych w aluminium, pochodzących z cyklu Ślady zwielokrotnione, oprawionych w drewnianą ramę. Praca wykorzystująca część istniejącej w dorobku artysty realizacji, umieszczona przy wschodniej ścianie budynku, w sensie architektonicznym, ale i symbolicznym naśladuje funkcję aron ha-kodesz – najważniejszy element wyposażenia każdej czynnej synagogi, miejsce przechowywania zwojów Tory, ekwiwalent ołtarza w rozumieniu chrześcijańskim.

Sam monumentalny cykl pt. Ślady zwielokrotnione Jarosław Perszko realizował w latach 2012 – 2013 we współpracy z Zakładami Maszynowymi HAMECH w Hajnówce. W efekcie powstało łącznie 30 płaskorzeźb odlanych w stopie przetopionych metali: 3 x 10 w pojedynczej serii, o wymiarach 180 x 64 x 3 cm każda, numerowanych. Wszystkie trzy serie Perszko odlewał warstwami w ramach jednej i tej samej formy. Struktura awersu i rewersu płyt zdradza żmudny proces, w którym cieleśnie uczestniczył sam artysta, rozprowadzając ręcznie warstwy materiału izolującego kolejne odlewy. Obie powierzchnie dokumentują pozbawiony upiększeń, retuszów naturalistyczny efekt pracy z ciekłym metalem. Z jednej strony zastygła, wybrzuszająca się powierzchnia, z drugiej – gęsty, głęboko fakturowy relief utrwalający ślady ręki autora. 

Centralna kompozycja nowopowstałej instalacji stanowi tu swego rodzaju kulturową protezę. Układ trzech rzędów tablic (po cztery w każdym) stwarza analogię do Dwunastu Pokoleń Izraela, nie tylko w sensie liczebnym, ale i wizualnym: ma strukturę swoistej rozległej mapy. Kształt A  H-K 12/30 nasuwa również skojarzenia bliskie regionowi Podlasia – architekturę cerkiewnych ikonostasów, szafiastej konstrukcji samego aron ha-kodesz czy po prostu rozwiniętych, gęsto zapisanych zwojów papieru. Intymność widocznych odcisków palców, stanowiących „tekst” obecnej tu rzeźby, ma w sobie również coś ostatecznego. Dwanaście tablic to nośnik konkretnego w tym przypadku, lecz zuniwersalizowanego znaczenia ludzkiego bytu, jego doczesnego śladu w bezcielesnej już sytuacji.

Karolina Komasa

Wahadło

(stal, 12 mioteł brzozowych, lina konopna, 450 x 150 cm, 2021)

Monumentalna instalacja umieszczona w stropie przedsionka synagogi (pulisz), złożona ze stalowej ramy z umocowanymi do jej dolnej podstawy dwunastoma brzozowymi miotełkami oraz konopnej liny, która gestem dzwonnika wprawia obiekt w wahadłowy ruch. Minimalistyczna, a jednocześnie totalna w swojej skali praca kondensuje kulturowe i historyczne konteksty pojęcia „higiena”. Architektoniczna funkcja dawnego pulisz wynikała z talmudycznego zapisu, zalecającego istnienie strefy przejściowej pomiędzy przestrzenią świecką, a uświęconą obecnością Tory. Przedsionek ewokuje tu zatem podwójne znaczenie „przejścia” – jako ścieżki komunikacyjnej, prowadzącej z wejścia do głównej sali synagogi, ale i przestrzeni wstępnego mikroobrzędu oczyszczenia, tego, co Victor Turner określa fazą liminalną w swojej charakterystyce ritte de passage. Brzozowa miotełka, rekwizyt rytuałów dnia powszedniego, popularna przede wszystkim w prowincjonalnych domostwach, daje namiastkę zunifikowanej w przedmiocie ludzkiej egzystencji. Czytając pracę jako metaforę cielesnej i duchowej higieny w progach dawnej synagogi, trudno pominąć spatologizowany przez modernistyczne idee paradygmat czystości rasy, który skierowany został przeciwko tym, którzy mykewe, (łaźnie, miejsca oczyszczenia) utożsamiali z nadzieją.  

Wojciech Hora

(stal, linka stalowa, kamienie, 1100 x 300 cm, 2021)

Obiekt zlokalizowany w obrębie centralnego przęsła synagogi, dawniej miejscu przeznaczonym dla bimy – rodzaju ambony, z której rabini odczytywali Torę. Monumentalna, a jednocześnie subtelna w swoim przestrzennym rysunku instalacja ponownie organizuje to wnętrze poprzez zaakcentowanie dwóch krzyżujących się kierunków, wertykalnego i horyzontalnego. Sześć wizualnych punktów na oświetlonym okręgu – kamieni polnych – które jako pierwsze koncentrują wzrok, wydają się lewitować kilkanaście centymetrów nad poziomem posadzki. Stalowe linki dźwigające ich ciężar odsyłają jednak spojrzenie ku górze, ujawniając podwieszoną, wpisaną w regularność sklepienia krzyżowego gwiazdę Dawida. Praca, w której dialogują konkurencyjne wobec siebie wartości: kultura z naturą, geometria znaku z energią organicznej materii, pion z poziomem, jest de facto intymną opowieścią o człowieczeństwie. Za dwoma przesuniętymi względem siebie trójkątami równobocznymi, tworzącymi dawidowy heksagram kryją się nazwiska dwóch kobiet żydowskiego pochodzenia, ukrywanych podczas wojny przez rodzinę artysty, której tożsamość w ogromnym stopniu uformowało to doświadczenie. W tym ujęciu kamień zyskuje tu cechy personifikujące, ale i kommemoratywne, szczególnie ikoniczne dla obrzędowości żydowskiej.

Daniel Koniusz

Untitled (C.F.T.S.I.O)

(ścieżka dźwiękowa 52’ 34’’, zapętlona, 4 głośniki, 2021)

Audialny site-specific, którego treścią jest brzmienie opustoszałej przestrzeni synagogi, zarejestrowane w ciągu wybranej przez autora pojedynczej pełnej doby jej istnienia. Dźwięk pobrany przy użyciu czułych geologicznych mikrofonów umieszczonych w sześciu krytycznych punktach: na dachu, podłodze i czterech ścianach, emitowany z głośników, stał się niewidzialnym tłem dla całej wystawy. Jest to praca, która dostrzega w osieroconej ze swojej funkcji architekturze wymiar niemal cielesny, traktuje ją jak organizm, poszukując minionego życia w materii murów. Skrajnie analityczny, laboratoryjny wręcz sposób pozyskiwania cząstek dźwiękowych wydobywa z substancjalności gmachu subtelności drgań, echa, pulsowania powietrza jako języka synagogi – obiektu, który z założenia był miejscem wyrażania werbalnych (dźwiękowych) komunikatów, zaś nigdy nie dysponującym głosem własnym. Pobrzmiewanie przeskalowanych do poziomu słyszalności mikrodźwięków „ciała”, którego anatomią jest tu wątek cegieł, destrukty tynku, cement, stolarka okienna etc., daje w końcu złudzenie echa rytualnej muzyki, coś na kształt medytacyjnego męskiego śpiewu, które uszom odbiorcy zwracają pamietające mury. 

Rafał Górczyński

Wdech, wydech

(7 obiektów wiszących: kula PCV, śr. 40 cm, 76 żarówek LED, 6 czarnych gumowych balonów wypełnionych powietrzem, śr. 40 cm każdy, 2021)

Instalacja dedykowana przestrzeni poddasza synagogi, złożona z siedmiu podwieszonych elementów: centralnej kuli emitującej światło oraz symetrycznie po obu jej stronach czarnych kulistych obiektów, wypełnionych powietrzem. Realizacja jest bezpośrednim nawiązaniem do symboliki menory, najważniejszego atrybutu żydowskiej sztuki kultowej, który Księga Wyjścia opisuje de facto jako świecznik nie siedmio-, a sześcioramienny, gdzie z głównego trzonu obustronnie wyrastają po trzy ramiona. Czynnikiem, który odpowiada biblijnemu opisowi owego trzonu, a zarazem organizuje całą przestrzeń poddasza jest tu kula generująca światło z 76 żarówek o temperaturze światła dziennego (5500K każda). Po zsumowaniu ich mocy centralny obiekt rozświetla wnętrze do granic oślepienia widza mocą 380.000 lumenów, tym samym nieinwazyjnie rozbrajając hermetyczność ostatniej kondygnacji synagogi, pozbawionej choćby jednego okna. To rozświetlenie ma wymiar dwojaki. Z jednej strony stanowi substytut ostatniego z siedmiu ramion menory, w którym jeszcze jarzy się boskie światło czuwania nad Żydami. Rozświetla sześć pozostałych, czarnych i ulotnych cieni własnego istnienia, nawiązujących do tragicznych losów orlańskiej synagogi i całej społeczności żydowskiej. Z drugiej strony to właśnie tu, na poddaszu, w obrębie najmniej reprezentacyjnej przestrzeni, choć kluczowej dla konstrukcji synagogi, tli się światło barwowo przybliżające do granic nieba, temperaturowo dostarczające ciepła na wzór inkubatora, w końcu dostarczające pierwiastka nadziei.

Maciej Kurak

Vivat Academia

(gips, 100 x 65 cm, 2021)

Gipsowa rzeźba w charakterze site-specific umieszczona w świetle okna wychodzącego z poziomu babińca na salę główną synagogi. Antykizująca zdeformowana kolumna odwołuje się tu do równoległej wobec sakralnej funkcji synagogi, powszechnie (choć błędnie) utożsamianej ze świątynią. Ze starogreckiego i hebrajskiego źródłosłowu, znaczącego tyle dom zgromadzenia, dom nauki, w końcu – dom modlitwy, wyłania się intelektualny i edukacyjny profil bożnicy. To miejsce, w którym odczytywanie tekstu Tory ma wymiar mistyczny, ale jednocześnie ta sama litera pisma jest tu przedmiotem studiów filozoficznych, dyskusji i ścierania się spolaryzowanej myśli. Kolumna w stylu zbliżonym do doryckiego, naśladująca formę czterech podpór sali głównej synagogi przywołuje koncept antycznej akademii lub nawet agory, miejsca, której architektonicznym składnikiem była bazylika – gmach publicznych zgromadzeń, dopóki Konstantyn Wielki nie przemianował jej funkcji na sakralną. Forma kolumny oraz jej tytuł generują ambiwalentny stosunek do wzniosłego wiwatowania na cześć rozumu. Niezależnie czy jej forma wynika z usilnego pragnienia zmieszczenia się w zbyt małym otworze, czy odwrotnie – przygniecenia ciężarem murów (a dalej czasu i historii), kolumna karykaturuje humanizm, który zawiódł; symbolicznie uwidacznia to, czego człowieczeństwo w XX wieku, nomen omen, nie zmieściło i nie dźwignęło w obszarze językowym, umysłowym i etycznym. 

Janusz Bałdyga

Trójkąty parzyste – tarcza

(płyta wiórowa, biały akryl, 125 x 125 x 2 cm, 50 drewnianych zaostrzonych kantówek, 400 x 3 x 3 cm każda, 2021)

Performatywna instalacja, stanowiąca studium formy jaką jest tarcza Dawida (potocznie zwana gwiazdą) w ujęciu kulturowym, ale i czysto wizualnym. Wolnostojąca pobielona płyta utrzymuje pion dzięki zaostrzonym kantówkom, opartym wierzchołkami o otwory, które tworzą w jej płaszczyźnie kształt heksagramu. Łącznie pięćdziesiąt drewnianych czterometrowych elementów (po dwadzieścia pięć na stronę), swobodnie opartych o podłoże, stanowi przestrzenne przedłużenie kształtu dwóch obróconych względem siebie trójkątów równobocznych. Mimo iż obiekt przesunięty został względem głównej osi synagogi w kierunku ściany południowej, wciąż wpisuje się w zorientowany porządek, podkreślający układ wschód – zachód. Praca dekonstruująca geometrię tarczy Dawida na dwa regularne trójkąty  – figury, które obok koła i kwadratu uchodzą za wizualny synonim doskonałości, równowagi, absolutu etc. – odnosi się także do kontekstu lokalnego. Podlasie na przestrzeni wieków stało się miejscem spotkania kultur tych dwóch biegunów świata: religii, dialektów, codziennej obrzędowości. To zarazem kolejny z obiektów w ramach wystawy, który sam proces realizacji traktuje równie istotowo, co docelową formę. Widz obcuje tu nie tylko materią znaku i jej rozwinięciem w geometrii przestrzeni, ale też rodzajem twórczego dokumentu, za którym kryje się zmaganie twórcy z samym medium – wysiłek utrzymania doskonałej równowagi pomiędzy obiema stronami, konfrontacja własnej cielesności ze skalą i ciężarem poszczególnych elementów, w końcu mozolne łapanie balansu, który okazuje się utopią w momencie zachwiania choćby jednego składnika spośród masy.

Piotr Mastalerz

Bez tytułu

(3 obiekty stojące, wypalona glina szamotowa, szkliwiona, 20 x 35 cm każdy, 2021)

Stopklatka

(2 obiekty wiszące, suszona glina, drewno, 40 x 60 cm każday, 2021)

Zespół ceramicznych obiektów, prezentowanych w przestrzeni babińca: trzech szkliwionych, pełnoplastycznych umieszczonych bezpośrednio na ziemi oraz dwóch quasi-obrazów zawieszonych na ścianie ujętych w drewniane ramy. Procesualność pracy z ceramiką, w odniesieniu do sakralnego kontekstu synagogi, konotuje jeden z najważniejszych archetypów aktu stworzenia człowieka – uformowania go przez Boga z prochu (mułu) ziemi (Rdz 2, 7). Trzy szkliwione formy o indywidualnych organicznych kształtach noszą w sobie cechy podmiotu i przedmiotu zarazem. Obiekty, choć powstałe z gliny (materii, która w wielu tradycjach uchodzi za metaforę cielesności człowieka), wizualnie zbliżone się do istoty kamienia. Ułożone w obrębie obumarłej tkanki synagogi zdają się traktować jej architekturę jako ekwiwalent znaczenia macewy, wyrażając tym samym gest pamięci o minionej rzeczywistości. 

Obiekty wiszące – płaskorzeźby powstałe ze sfałdowanych i wysuszonych plastrów gliny, zamknięte w surowej drewnianej ramie – korespondują z klatkami celuloidowego filmu, ale i otworami okiennymi, co w tym przypadku jest całkiem paralelne. Regularny kadraż na bliżej nieokreślony haptyczny wycinek rzeczywistości rodzi niepokój, ale i ciekawość, brzydzi i zaurocza, jak wizualna narracja prowadzona przez Claude’a Lanzmanna w jego Shoah, gdzie niewinny krajobraz majestatycznego lasu skrywał hekatombę Zagłady. 

Brygada Pigmaliona  | prof. Wiesław Koronowski, współpraca: Rafał Kotwis, Igor Mikoda, Jarosław Bogucki, Marcin Radziejewski

Tańczący chasydzi

(glina, stal, drewno, 250 x 170 x 170 cm, 2021)

Happening rzeźbiarski i rzeźba efemeryczna zarazem, będące kolejną odsłoną działań Brygady Pigmaliona, kolektywu artystycznego o rotacyjnym składzie, powołanego przez Wiesława Koronowskiego w 2007. To rodzaj anty-pomnika, monumentalnej formy w przestrzeni publicznej, która zaprzecza sensowi utrwalenia na skutek wiecznego niedokończenia. Rzeźba pozostawiona na etapie glinianego modelu została oddana działaniu czasu, warunków klimatycznych i autodestrukcji. Sensem jej istnienia jest z jednej strony kolektywna kreacja i graniczący z absurdem, niewspółmierny wobec przeznaczenia nakład pracy całego zespołu, z drugiej temporalny charakter, którego celem jest utrwalenie w najbardziej pierwotnym z istniejących medium – ludzkiej pamięci. Motyw tańczących chasydów stanowi zatrzymany w czasie i przeniesiony w trójwymiar kadr z filmu dokumentującego obrzęd jorcajtu (rocznicy śmierci) cadyka Dawida Bidermana w Lelowie. Zderzenie radosnej, nieco naiwnej sceny z kontekstem historycznym synagogi i losem (nie tylko) orlańskich Żydów dotyka problemu zaniku tutejszej kultury, która za pośrednictwem metodycznej procedury „ostatecznego rozwiązania” odchodziła na oczach i za przyzwoleniem historii.

Janusz Bałdyga

IKONOSFERA – RYSUNKI PRZESTRZENNE

Kilkudniowe warsztaty działań w przestrzeni otwartej podejmujące problematykę znaku w przestrzeni publicznej (uświadomienie sobie charakteru znaków funkcjonujących w Orli). Warsztat rozpoczyna ich konstrukcję poczynając od prostych form geometrycznych jak kwadrat, koło, trójkąt aż do symboli jak gwiazda Dawida, klepsydra, pentagram. Znaki tworzone w ramach warsztatu mają w większości charakter bytów efemerycznych.


/autorka opisów: Dorota Perszko-Sosnowska/

‘TIME RECOVERED – MEMORY AND PARTICIPATION’ DIALOGUE & THE ARTS FESTIVAL AT ORLA SYNAGOGUE, POLAND September 2021

  • Autor: Piotr Grzywacz
  • Opublikowano: 14.09.2021, 20:27
  • Ostatnia edycja: 03.01.2023, 19:59