Przejdź do treści

KAMILA LUKASZCZYK | ZAKRES TOŻSAMOŚCI

galeria NAD SCHODAMI
budynek B, ul. 23 Lutego 20

„Reakcja na otaczający świat jest naturalnym odruchem artysty. Filtrowana poglądami, odruchem spontaniczności, mniej lub bardziej świadomym impulsem, przeczuciem, tzw. wrażliwością – staje się zawsze istotnym głosem, głosem kreującym świat. Prace te są właśnie wynikiem mojej własnej wrażliwości.
Pojawia się zagadnienie pracy wyobraźni i odnalezienie metod, które pozwalają owo wyobrażenie wyrazić, ukonkretnić uwzględniając te strony rzeczywistości, które zazwyczaj nam umykają.
Celowo połączyłam malarstwo z serigrafią. Między dwoma technikami wytwarza się obustronne porozumienie, partnerski dialog, który również jest odzwierciedleniem dialogu pomiędzy partnerami w realnym życiu, dialogu z otaczającym nas światem.
Prace te tworzą całość, spójność i przekazują mój własny stosunek do tożsamości. Relacje do siebie samego i do innych ludzi, łączy podmiot z nim samym.
Chciałam uzyskać zestawienie ulotności chwili, chwili na pozór nie wartej uwagi, cielesności, mocy dotyku, refleksji, snu, wolności, miłości, mocy natury. Zestawienie danych momentów ze sobą nie jest przypadkowe. Mają one wyrażać moje emocje, przemyślenia, być zapisem ulotności.
Zastosowanie kolorystyki również ma znaczenie. Jest ona na pozór delikatna, jednak sposób w jaki tło zostało namalowane, sam gest oddaje dynamikę, ekspresję, śmiałą i świadomą decyzję.
Otaczający świat dostarcza mi nieustannie bodźce, odbieram jego zmienny rytm, impulsywność, wprawia mnie w zdumienie, fascynuje i przeraża, zniechęca, prowokuje, zasmuca, stawia nieustająco wiele pytań. Jest tego tak wiele, że trzeba wybierać z natłoku zdarzeń, informacji i emocji rzeczy dla nas ważne. Czasami je pomijamy i nie zdajemy sobie sprawy z ich mocy, Właśnie kilka z tych ulotnych chwil przedstawiłam na obrazach. Nie ma czegoś takiego jak ogólna definicja zakresu tożsamości. Każdy z nas postrzega własną tożsamość w inny sposób, często nie zdając sobie sprawy z jej istnienia. Chciałabym aby każdy kto ogląda obraz, mógł z niego się czegoś nauczyć, dobrze byłoby zrozumieć coś poza nim, przypomnieć sobie że jest coś takiego jak ulotność na pozór nieistotnej chwili, jak własna tożsamość na którą wszystko ma wpływ.
Obrazy te powstały z mojej własnej potrzeby. Uświadomiły mi piękno płynące z prostych gestów otaczających mnie ludzi, moich samych, porządku jakim kieruje się natura, impulsywności tego swoistego naturalnego dialogu, który tworzy się w zakresie własnej tożsamości.”

Kamila Lukaszczyk
Wydział Grafiki i Komunikacji Wizualnej
II rok, I stopień

 

  • Autor: Piotr Grzywacz
  • Opublikowano: 30.05.2019, 03:59
  • Ostatnia edycja: 30.05.2019, 03:59