Serdecznie zapraszamy na bezpłatne warsztaty z haftu towarzyszące wystawie dyplomowej Jagody Foryckiej, absolwentki Kuratorstwa i Teorii Sztuki UAP, pt. Historie igłą pisane.
„Linia to kropka, która poszła na spacer”. Ten cytat z Paula Klee stanie się punktem wyjścia do hafciarskich warsztatów, podczas których będziemy ucząc się 2-3 ściegów liniowych doświadczać medytacyjnego i uspokajającego działania haftu. Głównym celem warsztatu jest nie techniczna nauka ściegów, ale pokazanie nieoczywistych obliczy współczesnego haftu. Z jednej strony wychodzi on z klasycznej funkcji dekoracji/ornamentu, stając się pełnoprawnym narzędziem sztuki, projektowania graficznego i aktywizmu politycznego. Z drugiej, ze względu na swoją fizyczność, daje natychmiastowe poczucie sprawczości, a powtarzalny charakter używanych na warsztacie ściegów pozwala poczuć na własnej skórze jego medytacyjny, dający odpocząć głowie charakter. Środkowe 40 minut warsztatu spędzimy, pracując w ciszy, tak by w pełni doświadczyć medytacyjnej funkcji haftowania.
Małgorzata Samborska
Atelier WINMAR Stowarzyszenie Łazęga Poznańska, Św. Marcin 75
17.06.2024, godz. 17.30-20.00
Osoby 16+, młodzież, dorośli, osoby uczniowskie, studenckie oraz kadra akademicka.
warsztaty@uap.edu.pl. Uczestnictwo w warsztatach zostanie potwierdzone w odpowiedzi mailowej.
Liczba miejsc jest ograniczona. Prosimy o potwierdzenie uczestnictwa dzień przed wydarzeniem. W przypadku braku potwierdzenia, do uczestnictwa zostaną zaproszone osoby z listy rezerwowej, dlatego prosimy o podanie kontaktu, także telefonicznego, przy zapisach.
Małgorzata Samborska
Artystka – hafciarka, marketingowiec i trenerka.
Przez ponad pięć lat uczyła haftu w
krakowskiej Szkole Haftu Złote Rączki, obecnie prowadzi warsztaty samodzielnie.
Wykształcenie:
• Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów Kultury
SKIBA we Wrocławiu
• Uniwersytet Jagielloński: Wiedza o kulturze
• Uniwersytet Jagielloński: Filmoznawstwo
• Szkoła Haftu Złote Rączki: kurs haftu płaskiego
„Haft to dla mnie joga dłoni, rodzaj medytacji w ruchu. To także forma współczesnego aktywizmu, analogowej partyzantki. Żyjemy w świecie przymusu produktywności, czyli tam, gdzie liczy się wydajność i szybkość, a nie dokładność i głębsze zrozumienie. Uwielbiam haft za jego powolne tempo, za naukę cierpliwości i skupienia, który poprzez swoją fizyczność i namacalność daje natychmiastowe poczucie sprawczości. Wierzę, że jego wywrotowy potencjał delikatności i empatii jest tym, czego teraz potrzebujemy.”