Przejdź do treści

Andrzej Leśnik | Pamięć obrazu.

Wernisaż: 4 kwietnia 2018, godz. 17.00
Galeria Szewska 16, ul. Szewska 16, Poznań
Wystawę można oglądać: 5 – 13 kwietnia 2018


Andrzej Leśnik / Pamięć obrazu. Wystawa Galeria Szewska 19, Poznań.

Malarstwo Andrzeja Leśnika to konsekwentna droga twórcza. Realizowane od czasu dyplomu w 1984 r cykle obrazów, początkowo mają charakter swobodnej formy przypominającej pismo odręczne.Szukając odniesień w krajobrazie kształtują się na podobieństwo lekkich zwiewnych traw.Później zygzaki przypominają zaorane pole, górskie szczyty, rytmy skośnych dachów pokrytych dachówkami. Zamalowywanie nawarstwianie z czasem zaczyna się porządkować pojawiają się elementy geometryczne. Aż do mojego ulubionego cyklu gdzie następuje wyciszenie a ślady rytmu zostają zaznaczone za pomocą kolorowych skrawków, które sprawiają wrażenie jakby upadły na płótno.Takie skojarzenia wydają się bardziej uprawnione, kiedy oglądamy prace wycinane w celulozie.Odnajduję tu pewne pokrewieństwo z cyklem „Reszty reszt” ważnego dla Leśnika artysty, Jana Berdyszaka.
Andrzej nie zatrzymuje się, a raz postawiony znak determinuje następne. Obraz jest zapisem upływającego czasu a powtarzanie jednego znaku, który biegnie przez płótno od brzegu do brzegu rzędami przywodzi na myśl Romana Opałkę, który w 1965 roku napisał 1 nie miał już odwrotu.
W najnowszej serii obrazów ważna jest metoda pracy, powtórzenia tych samych znaków warstwa na warstwie malowana prawie tą samą barwą aż farba zaczyna tworzyć fakturę. Pojawiają się, koła, które intensywnym kolorem ujawniają jak pod mikroskopem wewnętrzną strukturę. Podobnie jest w przypadku obrazów czarno białych- tam w kołach elementem ujawniającym jest kontrast. Obrazy powstają w żmudnym procesie powtarzania, próbowania, dochodzenia do najlepszych rozwiązań. Jest ich dużo, dużo więcej w pracowni artysty niż na wystawie. Miałem sposobność obejrzeć je w pracowni gdzie poukładane warstwami powielają swoją wewnętrzną kompozycję. Rytmiczne monotonne powtórzenia są cechą charakterystyczną tego cyklu i stanowią fundament dla dalszych poszukiwań czysto malarskich. Pojedyncze obrazy nie mają tytułów, dopiero całe ich grupy prezentowane podczas wystaw zostają nazwane. Te tytuły mogą być dla nas podpowiedzią jak je interpretować. Ostatnia wystawa w ASP w Gdańsku nosiła tytuł „Mamantra/Pamięć obrazu”. Mantra to element praktyki duchowej jej powtarzanie ma pomóc w opanowaniu umysłu. Dla Andrzeja Leśnika mantrą jest znak zygzaka powtarzany konsekwentnie od lat na kolejnych obrazach. Połączenie duchowej praktyki, spokoju i wyciszenia a jednocześnie nadawanie jej wartości malarskiego koloru jest cechą wyróżniającą tą twórczość. Jak wierzą buddyści, zapisana mantra powtarza swoje wibracje dalej ku pożytkowi innych.
Kiedyś Andrzej opowiedział mi historię o tym jak po wernisażu swojej wystawy, na którą przyszło wielu ludzi,nabrał wątpliwości czy pokazane prace były rzeczywiście tego warte. Zapragnął przeprosić wszystkich, którzy poświecili swój czas, aby przyjść specjalnie dla tych obrazów.Świadczy to o empatii dla odbiorców i dużej odpowiedzialności za namalowane obrazy.Jestem przekonany, że Andrzej Leśnik nie będzie musiał nikogo przepraszać za tą wystawę.
Marek Jakuszewski

PLAKAT

  • Autor: Piotr Grzywacz
  • Opublikowano: 03.04.2018, 16:40
  • Ostatnia edycja: 03.04.2018, 16:34